Archiwum: prokrastynacja

Ależ ten czas leci. Mam za sobą już ponad 5 lat blogowania, z czego 2 piszę przede wszystkim o efektywności, zarządzaniu czasem i organizacji własnej pracy. Tak, tak… Produktywnie ma już dwa lata :)

Zamiast się rozpisywać o statystykach i wspominać, co się w moim życiu wydarzyło przez ostatnie 12 miesięcy, przygotowałem dla Ciebie zestawienie 10 najpopularniejszych artykułów z drugiego roku istnienia Produktywnie. Czytaj więcej…

Ile razy zdarzyło Ci się przeczytać poradę dotyczącą rozwoju twojego biznesu, zarządzania zespołem, efektywności osobistej, lepszej organizacji, która mogłaby Ci bardzo pomóc?

Napisałem “mogłaby”, bo mimo racjonalnych argumentów autora i niewątpliwych zalet, porada ta nigdy nie została przez Ciebie wdrożona w życie.

Podam Ci przykład. Jeżeli czytasz Produktywnie od dłuższego czasu to wiesz, że wielokrotnie pisałem o tym jak istotne i pomocne jest Czytaj więcej…

Co tu dużo pisać. Od dwóch tygodni nie opublikowałem żadnego nowego tekstu. Paradoksalnie nie chodzi o to, że nic nie pisałem. Pisałem i to dużo. Od początku września napisałem ponad 21 000 słów. Z jakiegoś jednak powodu żaden fragment nie wydawał mi się odpowiedni do opublikowania.

Kilka dni temu Seth Godin napisał na swoim blogu tekst pod tytułem „Talker’s block”. Przeczytałem go dopiero dzisiaj i dlatego dopiero dzisiaj piszę. Czytaj więcej…

Jeszcze tylko sprawdzę co napisali moi znajomi na Facebooku… Jeszcze tylko 10 minut posiedzę… Jeszcze tylko kawę sobie zrobię… Jeszcze tylko (tu wpisz dowolną czynność, którą zajmujesz się zamiast tego co powinieneś robić)…

…i biorę się do pracy.

Często powtarzasz sobie tego typu zdania? Jeżeli tak, to pozwól, że przedstawię Ci najprostszy sposób na walkę z prokrastynacją (odwlekaniem). Czytaj więcej…

Gdy chodziłem do podstawówki, to bardzo fascynowały mnie wschodnie sztuki walki. Jak większość chłopców w tym wieku, naoglądałem się filmów, w których królował Bruce Lee czy Steven Seagal i chciałem walczyć tak jak oni.

Po wielu prośbach, w końcu rodzice zgodzili się, żebym poszedł na lekcje karate.

Pierwsze miesiące treningu ograniczały się do rozgrzewki, dużej ilości pompek, rozciągania i nauki kilkunastu podstawowych ciosów i bloków. O walce nie było mowy. Czytaj więcej…

Za każdym razem, gdy ktoś mi mówi, że najlepiej pracuje mu się w nocy, gdy ktoś nazywa siebie nocnym Markiem albo sową, mam wątpliwości. Zastanawiam się na ile faktycznie tak jest, a na ile to tylko nawyk wynikający z prokrastynacji czyli odkładania ważnych spraw na później.

Skąd u mnie to podejrzenie? Z autoanalizy.

Kilka lat temu mój dzień wyglądał mniej więcej tak: Czytaj więcej…