30-dniowe wyzwanie: Praca na stojąco

Jako, że nadszedł ostatni dzień września, zgodnie z wcześniejszymi założeniami, przyszła pora na przedstawienie kolejnego 30-dniowego wyzwania.

Tym razem będzie to praca na stojąco.

W związku z tym, że mój kręgosłup do poprawnych nie należy, a siedzenie mi nie służy, postanowiłem pracować przy biurku na stojąco. Poza tym życie byłoby nudne bez takich urozmaiceń :)

Moje stanowisko do pracy na stojąco

Niestety nie posiadam biurka z możliwością regulacji wysokości blatu, więc musiałem coś wymyślić. Znalazłem bardzo przydatny planer stanowiska pracy, który pozwolił mi określić wysokość na jakiej ma się znaleźć monitor i klawiatura.

Tak się szczęśliwie złożyło, że mam w mieszkaniu regał, w którym wysokość blatu pokrywa się z zaleceniami. Pozostało mi znalezienie sposobu na umieszczenie ekranu na odpowiedniej wysokości. Do tego celu przygotowałem podstawkę pod mojego Macbooka Air. Do jej wykonania zużyłem segregator A4, ale równie dobrze sprawdziłby się pewnie zestaw pudełek czy stos książek.

Tak oto powstało moje biurko do pracy na stojąco.

Biurko do pracy na stojąco

Dlaczego chcę pracować na stojąco

Do tej pory większość czasu spędzałem siedząc przy biurku. Po paru godzinach pracy bolał mnie kręgosłup. Niestety mimo, że starałem się robić sobie przerwy, nie do końca mi to wychodziło i zwykle spędzałem w pozycji siedzącej kilka godzin.

Próbowałem różnych krzeseł jednak w każdym przypadku po dłuższym siedzeniu zaczynałem się garbić albo “zjeżdżać” przez co nadwyrężałem kręgosłup.

Ergonomia stojącego stanowiska pracy i moje oczekiwania

W pozycji stojącej trudniej jest też mieć zaokrąglone plecy. Oczywiście pod warunkiem, że blat jest odpowiednio wysoko. Pracując na stojąco szybciej się zmęczę i siłą rzeczy będę musiał zrobić sobie przerwę. Przejść się, albo po prostu usiąść.

Liczę też na to, że stojący tryb pracy zwiększy też moją produktywność. Siedząc wygodnie przed komputerem bardzo łatwo marnuje się czas. Stojąc, będę musiał ten czas dobrze wykorzystać.

Przeczytałem w internecie kilka ciekawych wypowiedzi, których wspólnym mianownikiem było stwierdzenie: Jak już zaczniesz pracować na stojąco, to nie będziesz chciał wrócić od pracy siedzącej.

Przyznam Ci się, że już kilka miesięcy temu próbowałem pracy na stojąco ale po 2-3 dniach się poddałem. Z relacji ludzi, którzy przestawili się na pracę na stojąco wiem, że trzeba sobie dać czas na przyzwyczajenie. Dlatego tym razem zamierzam wytrwać przez 30 dni.

Podobnie było z wczesnym wstawaniem – na początku było ciężko a potem się przyzwyczaiłem i wczesne wstawanie sprawdziło się w 100%. Muszę przyznać, że jestem niezmiernie ciekawy czy tak też będzie w przypadku pracy na stojąco.

Podejmiesz to 30-dniowe wyzwanie razem ze mną?

Jeżeli tak, to przejrzyj pomysły na modyfikację biurka, które umożliwiają pracę na stojąco.

Ciekaw też jestem Twojej opinii w tej sprawie. Komentarze jak zwykle są do Twojej dyspozycji.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na darmowy newsletter i poznaj m.in. 8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia.

komentarzy 36 to 30-dniowe wyzwanie: Praca na stojąco

  1. Może offtop, ale co tam :): czy próbowałeś może wymienić krzesło na rzecz klękosiadu? Znajomemu znacznie poprawiło to jakość pracy przy komputerze.

  2. Karol Paciorek 30.09.2011 at 10:21

    Mam od jakiegoś roku ochotę spróbować, ale lenistwo wygrywa.
    Ale z innej beczki – ile godzin dziennie pracujesz? Oczywiście na siedząco do tej pory – zastanawiam się jak taka praca zmieni ilość czasu spędzonego przed komputerem :)

    Coś mi się wydaje że ten wątek będę śledził z zwiększonym zainteresowaniem :)

    • Nie wszystkie dni spędzam na pracy przy komputerze, ale gdy już siedzę, to siedzę (z przerwami) po 10 godzin. Tak już mam. Jak siedzę to siedzę a jak mnie nie ma to mnie nie ma :) Zdarzają się też ekstrema, gdy przy biurku spędzam 14 godzin na dobę.

      Nie zawsze pracuję przez cały ten czas i czasem zamieniam krzesło na kanapę w salonie. Jakby jednak nie spojrzeć jest to siedzenie i trwa zdecydowanie za długo!

  3. O ile poprzednie artykuły były jeszcze ciekawe to teraz już zaczynasz pisać o pierdołach drogi Jakubie. Widać codzienne pisanie nie wpływa korzystnie na poziom artykułów publikowanych na produktywnie.pl

    • Karol Paciorek 30.09.2011 at 11:02

      Sławku – ale jak widać, kogoś to interesuje :)
      I wcale nie jest pierdołą coś, co jest dosyć popularnym trendem.

    • Nie jestem w stanie zadowolić wszystkich. Jeżeli Ci nie odpowiada to o czym piszę to zawsze możesz podrzucić propozycję jakiegoś – Twoim zdaniem – bardziej interesuącego tematu.

  4. jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził.

    Pracuję przy komputerze stacjonarnym – nie mam za bardzo pomysłu jak mógłbym podnieść klawiaturę i monitor.

    • Karol Paciorek 30.09.2011 at 12:24

      ja zrobiłem to tak:
      http://instagr.am/p/OoKrV/

    • Przejrzyj galerię, do której linkowałem na końcu wpisu. Znajdziesz tam przeróżne kombinacje. Nie wiem ile masz wzrostu, ale może się okazać, żę jak komputer postawisz na biurku a na nim monitor to uzyskasz odpowiednią wysokość. Pozostanie już tylko znalezienie czegoś pod klawiaturę i mysz (jakieś pudełko albo stos książek?).

  5. W dodatku praca na stojąco pomaga się odchudzić, choć nie wydaje mi się, jeśli ktoś ma taki problem…

    Sam mam problemy z komputerem i o ile do klękosiadu się przymierzałem, o tyle nie przyszło mi do głowy, żeby pracować przy nim na stojąco. Dzięki za podrzucenie pomysłu!

  6. Ja mam dwa stanowiska pracy (siedzące i stojące) już od dawna. Mam zwyczaj opracowywania różnych pomysłów na stojąco i kiedyś zacząłem się irytować, ilekroć musiałem wstawać i siadać do komputera na okrągło. Zmiotłem zatem wszystko z komody stojącej obok biurka i postawiłem tam laptopa. Okazało się, że pisanie na stojąco nie tylko nie jest trudne, ale wręcz przyjemne. Są dni kiedy pracuję siedząc w fotelu (zaprojektowałem swoje biurko w taki sposób, by pasowało do fotela, ponieważ na krześle było mi niewygodnie), kiedy indziej pracuję na stojąco. Mam w planach zbudowanie biurka, w którym będzie można podnosić i obniżać blat. Dzięki temu nie trzeba będzie się męczyć z przenoszeniem laptopa.

  7. Siedzenie jest najbardziej obciążającą pozycją dla kręgosłupa, choć wiele osób myśli, że stanie jest bardziej niekorzystne.
    Jeśli chodzi o wyzwanie, to już nie mogę się doczekać relacji.
    PS. Trochę niestabilnie wygląda ten laptop. Jak to się dzieje, że on się nie zsuwa?:)

  8. chalenge excepted ;), ale nie wiem co na to moje nogi, ktore maja problem z krazeniem. Ale ten komentarz pisze stojac na poduszce togu, ktora ma za zadanie wzmacniac kregoslup ;).

  9. Zaskoczyłeś mnie Jakubie! Pomimo obciążenia kręgosłupa, cieszę się że siedzę w pracy, po pracy bowiem cały czas jestem na nogach. Kiedy pracowałam na stojąco przychodziłam do domu i nie miałam sił na nic – pilot, telewizor był najlepszym odprężającym, a gdzie tu stać przy obiadkach, porządkach, itp itd,; ale ciekawa jestem twoich wyników – zresztą jak zawsze :)

  10. No proszę tyle o produktywności, itp itd a tu widzimy że 10 godzin się pracuje przed komputerem :D ładna mi produktywność która szybciej pozwala uporać się z zadaniami, ;]

  11. Ostatnio rozmawiałem z kilkoma fizykoterapeutami i masażystami i łapią się za głowę. Stanie najbardziej obciąża stawy, zwiększona zostaje skłonność do żylaków i problemów z krążeniem.

    Lepiej siedzieć i co pół godziny robić sobie krótką przerwę.

    • Mam nadzieję, że przez 30 dni nie nabawię się żylaków. Z drugiej strony nie sądzę, żebym był w stanie stać tak długo jak do tej pory zdarzało mi się przesiadywać.

      • No przez 30 dni raczej nie ;) Pisałem bardziej dla przestrogi tym co teraz za modą z USA pracują tak cały dzień.

        • Mam na ten temat swoje przemyślenia, ale chcę to poprzeć doświadczeniami. W podsumowaniu z pewnością się do tej kwestii odniosę.

  12. Trzymam kciuki:), chociaż osobiście opcja stania 8h jakoś mnie nie pociąga (długie siedzenie jednak lepiej znoszę). Najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się stanowisko z regulacją wysokości, tak żeby można było w 5 min zmienić stanie na siedzenie i odwrotnie. Jedynie wtedy mogłabym się zdecydować na spróbowanie pracy na stojąco. Gdzieś jeszcze widziałam stanowiska połączone z bieżnią. Stanie z chodzeniem wydaje mi się już łatwiejsze do wytrzymania, tylko ciekawe czy bieżnia wtedy jednak za bardzo nie rozprasza? :)

  13. Chce podjąc ale postałem chwile i juz mnie nogi bolą.Btw. podobno od stania robią się żylaki.Nie wiem pozatym jak ze pracą grafika na stojąco

  14. moje podsumowanie 3,5 dnia an nogach, srednio po 10h/dziennie (w sb i w nd polowe mniej), ale juz teraz widze:
    – nie spedzam czas na czytaniu o glupotach, fb – nie istnieje :D
    – stojac na twardym podlozu, bardzo bola piety
    – nie denerwuje sie, gdy musze wstac, zeby po cos siegnac, gdzies isc, po prostu nie musze wstawac :)
    – chcac wrocic do pracy po malej przerwie, troche zniecha mysl, ze nie moge usiasc… ale motywuje podjete wyzwanie ;).
    – stojac, chetniej robie kilkunasto sekundowe przerwy na cwiczenia, slony, przysiady, etc.

    reasumujac, nie jest zle, mimo ze mam problemy z krazeniem w nogach i musze nosic skarpete uciskowa, to jest calkiem dobrze :). Jak zrobie porzadek na biurku to zrobie zdjecie jak wyglada moje stanowisko pracy.

  15. Jacek Synowiec 07.10.2011 at 13:06

    Następnym etapem będzie dodanie bieżni …
    i chodzenie podczas pracy na komputerze:

  16. Witam,

    Z przyjemnością poczytałem o pracy na stojąco ale szczerze mówiąc wolałbym pracować na leżąco :)
    Tylko proszę bez głupich komentarzy.
    Mam na myśli pracę z komputerem :)
    Pozycja leżąca wydaje się być dobra dla kręgosłupa i układu krążenia. Tak sobie myślę 500 słów dziennie na leżąco. Tylko ten stojak na kompa :)

  17. Ciekawe zagadnienie, sam mam problem z kręgosłupem – od początku kariery zawodowej (12 rok) pracuję w większości przy biurku…
    Wydaje się, że praca na stojąco lub chociaż domowy komputer ustawiony w formie kiosku daje kilka zalet: mniej miejsca na takie stanowisko, krótsza praca (oszczędność czasu) – chyba się człowiek skupia na tym co chce zrobić by wcześniej skończyć i odejść :)

    Ostatnio wpadłem na pomysł by zaangażować studentów fizjoterapii do Worksite, w ramach swojej firmy uruchomiłem usługę masażu korporacyjnego – chcę budować świadomość wśród menadżerów o gigantycznym problemie z jakim borykają się pracownicy biurowi… Usługa polega na szybkim programie masażu (20 minutowym), który skupia się właśnie na partiach mięśni, narażonych przy długotrwałym siedzeniu oraz pracy przy komputerze…

    W każdym razie nie zgodzę się z jednym z przedmówców, że to pierdoły…

  18. Stojąca pozycja jest dobra. Czuć jak się wzmacniają mięśnie pośladków. Więcej się spala kalorii, no i skupiasz się na konkretnych działaniach. Nie przysypiasz i nie rozmyślasz o dupie maryni.

  19. Świetna opcja. Pracuję na stojąco od jakichś 4 miesięcy i jest rewelacja. W sumie przestawiłem się z przymusu, bo przez pewien czas miałem tak zajechany kręgosłup, że nie mogłem siedzieć więcej, niż 30 minut dziennie w ratach po 5 minut, ale teraz i tak nie chciałbym siedzieć. Czuję się bardziej mobilny i „w akcji”, nie trzeba specjalnie wstawać, żeby gdzieś przejść.
    Świetna strona, pozdrawiam serdecznie.

  20. Fajny pomysł z tą pracą na stojąco. Sam myślałem o czymś takim już kilka lat temu, zanim gdziekolwiek o tym wyczytałem. A ostatnio trafiłem właśnie na ten wpis i postanowiłem to przetestować. Właśnie zmontowałem sobie odpowiednie stanowisko pracy – od dzisiaj pracuję na stojąco :- )

    Jestem ciekaw jak Tobie minął ten miesiąc pracy na stojąco. Jakie wnioski, przemyślenia?

  21. a nie myśleliście o takim czymś jak higiena pracy przy stanowisku komputerowym?
    poza tym polecam ćwiczenia fizyczne poprawiające umięśnienie pleców.
    jestem programistką, więc siłą rzeczy siedzę non stop przy komputerze, ale odkąd zaczęłam codzienne 20-30minutowe ćwiczenia plecy całkowicie przestały mnie boleć.
    i proszę mi tu nie wciskać kitów, że nie ma się na to czasu. jestem jeszcze żoną, mamą 3latki, zajmuję się domem, jestem na studiach doktoranckich, prowadzę aktywne życie towarzyskie i czas zawsze znajduję. można wstać wcześniej, można ćwiczyć też z dzieckiem – ono bardzo to doceni. poza tym można zrobić na dwie minuty przerwę od pracy i rozciągnąć i napiąć co tam trzeba;)

Dodaj komentarz

Text formatting is available via select HTML.

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong> 

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.