
Kilka lat temu natknąłem się na PDA (nie tylko) dla hipsterów1.
W tamtym czasie korzystałem z papierowego terminarza, który służył mi również jako notatnik. Później przerzuciłem się na mały (A7) notesik, który nosiłem w portfelu.
Mój poprzedni dostawca internetu do każdego rachunku dorzucał zeszyt formatu A5 (aspekt wpływu na środowisko przemilczę). Po dwóch latach zebrałem całkiem solidną porcję makulatury. Postanowiłem (podobnie jak to zrobiłem w przypadku jednostronnie zadrukowanych kartek) przerobić zeszyty na mój własny notes Hipster PDA.
Jak zrobić notes Hipster PDA?
Potrzebne będą:
- kartki formatu A5 (6sztuk)
- nożyk do tapet lub nożyczki
- mały klips do papieru
Kartkę formatu A5 składasz na pół i rozcinasz wzdłuż zgięcia (otrzymasz format A6).
Powstałe części znów składasz na pół i rozcinasz. Otrzymujesz w ten sposób karteczki formatu A7, który bez problemu zmieści Ci się do kieszeni, a nawet do portfela.
Klipsem do papieru (najlepiej sprawdza się ten najmniejszy) spinasz kartki w rogu, żeby się nie rozlatywały. Pozwala wygodnie spiąć 25–30 karteczek i nie uwiera, gdy nosisz je w kieszeni w spodniach. Klips można równie dobrze wykorzystać do przypięcia notesu do portfela.
Klips trzyma nadzwyczaj mocno. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że Hipster PDA lepiej się sprawdza pod względem wytrzymałości niż klejony notes.
Na czym polega wygoda notesu Hipster PDA?
- Jak zapewne zauważyłeś, można go w prosty i tani sposób “stworzyć”. Rozwiązuje to problem dostępności notesu A7 w okolicznych sklepach. Jeżeli kartki się kończą to wystarczy sobie dociąć kilka kolejnych. Jest to też przypomnienie, że do efektywnej pracy wcale nie potrzeba drogich i wyszukanych narzędzi – jedna wymówka mniej.
- Minimalny koszt (opakowanie klipsów to wydatek ok. 1PLN; można wykorzystać jednostronnie zadrukowane kartki) sprawia, że tego typu notesów możesz mieć kilka i swobodnie możesz notować po jednym pomyśle czy zadaniu na kartkę. Takie rozwiązanie przydaje się w szczególności tym, którzy stosują GTD.
- Zapisane kartki bez problemu możesz wpiąć pod spód, dzięki czemu po całym dniu notowania nie musisz wertować notesu w poszukiwaniu pustej kartki.
Zastosowanie Hipster PDA
- Przydaje się przede wszystkim jako narzędzie do gromadzenia myśli i zobowiązań w ciągu dnia. Spełnia tę rolę idealnie. Po całym dniu wrzucam zapisane kartki do mojej „inboxowej” rynienki – do późniejszego przeanalizowania.
- Można go wykorzystać jako proste narzędzie do zarządzania zadaniami. Stosując np. kolorowe przekładki możesz podzielić Hipster PDA na kilka list zadań (ze względu na kontekst, w którym ma być wykonane zadanie czy projekt, do którego należy).
- Hipster PDA przydaje się także podczas spotkań. Czasem najefektywniej rozwiązać jakiś problem poprzez wizualizację. Można rozbić go na kilka elementów, a następnie podyskutować o ich wzajemnym ułożeniu. W tym celu, zamiast kilkukrotnie rozrysowywać diagramy na kartce czy flipcharcie można wykorzystać małe karteczki i z nich ułożyć diagram na stole.
Korzystasz z Hipster PDA? Napisz w komentarzach co sądzisz o tego typu notesie. A może masz rozwiązanie, które sprawdza się jeszcze lepiej?
- PDA to akronim od Personal Digital Asistant, natomiast nazwę The Hipster PDA wymyślił Merlin Mann [↩]
To jest tak odkrywcze, że nietrudno domyślić się pochodzenia. Tylko Amerykanie mogą wpadać na takie pomysły i jeszcze chwalić się w Sieci…
W założeniu twórcy miało być prześmiewcze – stąd nazwa.
Tak w zasadzie, to i GTD nie jest jakoś specjalnie odkrywcze. ;)
Próbowałem, ale jednak wolę notes. Chociaż fakt, że proste rozwiązania często są najlepsze. Do przechowywania podstawowych dokumentów, kart i banknotów z powodzeniem od roku używam Xband. Kawałek gumki, ale daje radę :)
Kolejny już pomysł, który kupuję. Przypinanie klipsem sprawdza się także w torebce ( do wewnetrznej kieszonki), a dzięki Plusowi kartek mi nie zabraknie.
Przypinanie to dobra rzecz :) uchroniło moje zasoby przed kieszonkowcem – w tym przypadku przypięłam do dna torebki i dzięki temu trudno było wyjąć. Pomysł nie mój, a znajomego policjanta (polskiego!!)
Ów metodę stosuję od ponad 2 lat.
Sprawdza się bardzo dobrze,
Polecam – stosuję ją z moją własną, zmodyfikowaną metodą GTD.
Aktualnie wszystkie moje notatki organizuję w klipsach.
Nie wiedziałem, że ktoś to odkrył wcześniej. Dobrze, że nie mieszkam w Stanach bo bym za patenty musiał płacić.
Dla mnie notes jest za duży do kieszeni, a taki hipster PDA nie zajmuje prawie miejsca w moim portfelu. Najprostsze rozwiązania zawsze są najlepsze. ;)
Bardzo fajna forma gromadzenia myśli. Najlepsza jest „skalowalność” notesu :P Wprowadzam do swojego życia. Proste rozwiązania zawsze są najlepsze :)
Alternatywę albo uzupełnienie może stanowić Pocketmod http://www.pocketmod.com/
Nie jest co prawda tak skalowalny, ale nie wymaga klipsa.
Tylko jak do tego wszystkiego wygodnie nosić coś do pisania?
Dzięki Kuba za artykuł
Właśnie zrobiłem sobie taki PDA i testuję z moim gtd.
Cieszę się, że mogłem użyć jednostronnie użytego papieru – mam tego sporo i żal nie użyć do końca – więc będzie dodatkowo ekologicznie
:)
Jak zwał, tak zwał, niemniej używam ciętych karteczek od co najmniej 10 lat. Zdarzają się też źle wydrukowane jednostronnie… wizytówki (opatentować?;-)) Pod nóż idą wszystkie możliwe do zapisania kawałki papieru zarówno w domu jak i w pracy. Najbardziej denerwują mnie „proekologiczne” firmy telekomunikacyjne, drukujące na 3 kartkach A4, to co zmieściłoby się na jednej. Porażka.
Ja również używam takich karteczek spiętych klipsem, ale wprowadziłem sobie małe udoskonalenie-kawałek twardej okładki pod spodem służący jako podkładka do pisania i zabezpieczenie przed pogięciem. Warto !
Pozdrowienia
Mam to szczęście, że jest gilotyna, choć przyznaję że czasem nieświadomie używałem tej metody, nie używałem formatu A7, a karteczki notesowe które spinałem klipsem (zresztą taki klips to świetne narzędzie także do spinania także całego projektu – zamiast teczek, segregatorów itp).
Ktoś pytał o podręczny długopis – polecam szwedzką markę Ballograf i serię Pocket (długość zaledwie 11 cm) http://www.ballograf.pl/linia/11-pocket
Profesjonalne długopisy z wkładem przypominającym Zenith (ale krótszym) – co najważniejsze wygodne w trzymaniu jak zwykły długopis – bo są tak samo grube.
Mój poprzedni dostawca internetu do każdego rachunku dorzucał zeszyt formatu A5 (aspekt wpływu na środowisko przemilczę)…. Ten notes jest poto aby rachunek mógł być dostarczony przez konkurencje poczty bo w ustawie jest podana minimalna waga przesyłki jaką można nadać przez np. inpost.
Lepszy taki zeszyt, bo można go na PDA wykorzystać, niż blacha, którą wkładano wcześniej do kopert. Chociaż i ta blacha może się przydać… jako twarda podkładka pod karteczki, o której pisał Mieczysław ;-)
A ja ze swojej strony mogę polecić http://www.diyplanner.com/ gdzie znajdziemy szablony notesów – m.in. Hipster PDA.
Nie fajne:/ Wole notesik. Jakoś tak bardziej leży pod zapiski.