Archiwum: produktywność

Po opublikowaniu artykułu o produktywnym wykorzystaniu smartfona dotarło do mnie, że nie opisałem jednej rzeczy, która pozwoliła mi zaoszczędzić przynajmniej godzinę dziennie.

Jeżeli czytałeś ten poprzedni artykuł, to wiesz że posiadam iPhone’a. Dlatego w dalszej części odniosę się do jego konkretnych możliwości, ale zasada, którą opiszę ma zastosowanie chyba we wszystkich smartfonach dostępnych w sprzedaży.

Kilka lat temu Apple wprowadziło w iPhone’ach powiadomienia (ang. Push Notifications). Miało to znaczenie przede wszystkim dla osób korzystających z programu pocztowego. Do czasu wprowadzenia powiadomień informację o nowej wiadomości e-mail można było otrzymać na dwa sposoby:  Czytaj więcej…

No i stało się. Pojawił się drugi numer Productive! Magazine, w którym opowiadam o mojej przygodzie z produktywnością, minimalizmem i 30-dniowymi wyzwaniami.

Jako dodatek możesz również obejrzeć nagranie mojej rozmowy z Michałem Śliwińskim (jest na samym końcu wywiadu). Od razu uprzedzę, że wyglądam trochę niewyraźnie – tak się złożyło, że byłem wtedy chory. Bardzo się musiałem starać, Czytaj więcej…


Pisałem ostatnio jak produktywnie wykorzystać smartfon. Dzisiaj wrzucam krótki filmik przedstawiający sytuacje, w których warto o smartfonie zapomnieć. Czytaj więcej…

Zdjęcie: IntelFreePress

Czasy, kiedy telefon służył tylko do dzwonienia i wysyłania wiadomości SMS, już dawno minęły. Teraz nie ma już telefonów – są małe przenośne komputery z aplikacją do wykonywania połączeń głosowych czyli smartfony.

Lubię gadżety, ale nie lubię zagracać sobie życia. Zamiast nosić ciężki plecak i pamiętać o ładowaniu czy synchronizacji wielu urządzeń wolę ograniczyć się do minimum, nawet kosztem użyteczności. Takim właśnie kompromisowym rozwiązaniem stał się dla mnie iPhone. Czytaj więcej…

Świetnie opowiedziana1 (i zilustrowana) historia o pogoni za pomysłami i o trudnościach w ich realizowaniu.

Gdybym chciał wypisać wszystkie wartościowe myśli, które Rilla Alexander przedstawiła w swoim wystąpieniu to pewnie skończyłoby się transkrypcją całego nagrania.

Zamiast tego – w ramach przypomnienia dla samego siebie – wrzucę tylko dwie: Czytaj więcej…

  1. Nagranie jest w języku angielskim, ale pani ma bardzo dobrą dykcję :) []
Zdjęcie: MAZZALIARMADI.IT

Właśnie zdałem sobie sprawę, że podtytuł Produktywnie.pl mógłby brzmieć „Make life easier” – dokładnie tak, jak nazwa bloga prowadzonego m.in. przez Katarzynę Tusk.

No bo przecież o to w tej całej produktywności chodzi, żeby sobie życie ułatwić. Zajrzałem na bloga córki premiera i zauważyłem, że tematy przewodnie to moda i jedzenie i zakupy. W pierwsza myśl: „co ma piernik do wiatraka?” bardzo szybko została wyparta przez kolejną: „Napisze o modzie, zakupach i jedzeniu w kontekście ułatwiania sobie życia.” Czytaj więcej…

Nie bardzo wiem od czego się to wszystko zaczęło. Z pewnością duży wpływ na to miał ważny projekt, który zawaliłem.

Później był zjazd po równi pochyłej. Spadek energii, motywacji, brak snu, odbiły się na terminowości. To wpłynęło na pewność siebie. Jeżeli dodamy do tego jeszcze moje perfekcjonistyczne zapędy to robi się nieco destrukcyjna mieszanka.

Do akcji wkroczył też wewnętrzny krytyk, który z dużą częstotliwością powtarzał: Czytaj więcej…

perfekcjonizmZdjęcie: anna jarske

Z pewnością pamiętasz, z lekcji języka polskiego, pojęcie bohatera tragicznego, który niezależnie od tego jaką decyzję podejmie i tak kiepsko na tym wychodzi. Podobnie jest w przypadku wszystkich tych, których mniej lub bardziej męczy perfekcjonizm.

Wiem co piszę, bo sam jestem perfekcjonistą. Oczywiście nie dotyczy to całego mojego życia, ale pewne sfery (zwłaszcza te z wiązane z moją „twórczością”) są skażone perfekcjonizmem.

Problem polega na tym, że jako perfekcjonista tak bardzo chcesz, żeby coś było zrobione idealnie, że: Czytaj więcej…

„Życie i praca. Jak znaleźć czas na wszystko” to wydana przez Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne polska wersja książki „Making It All Work” Davida Allena. To już trzecia (po „Getting Things Done czyli sztuka bezstresowej efektywności” i „Czas. 52 sposoby na to, by zaczął pracować dla Ciebie”) książka twórcy niezwykle skutecznej metody zarządzania czasem – GTD.

Znam i praktykuję GTD (Getting Things Done) od prawie 5 lat, w związku z tym moje podejście do lektury było dosyć specyficzne: z jednej strony nie spodziewałem się, że coś mnie w tej książce zaskoczy, a z drugiej chciałem ją uważnie przeczytać, żeby mi nic nie umknęło. Czytaj więcej…

Produktywno bieganie i wspinaczkaZdjęcie: lastbeats

Minął ponad miesiąc odkąd zdecydowałem się na regularne bieganie i wspinaczkę. Czas na relację i wnioski. Założyłem sobie, że w poniedziałki, środy i piątki będę się wspinał na ściance, a we wtorki, czwartki, soboty i niedziele – biegał. Muszę przyznać, że miałem dużo szczęścia, bo pogoda idealnie się wpisała w mój harmonogram. Praktycznie za każdym razem, gdy miałem dzień biegania było sucho.

Czytaj więcej…