Minął ponad miesiąc odkąd zdecydowałem się na regularne bieganie i wspinaczkę. Czas na relację i wnioski. Założyłem sobie, że w poniedziałki, środy i piątki będę się wspinał na ściance, a we wtorki, czwartki, soboty i niedziele – biegał. Muszę przyznać, że miałem dużo szczęścia, bo pogoda idealnie się wpisała w mój harmonogram. Praktycznie za każdym razem, gdy miałem dzień biegania było sucho.
Archiwum: ruch
Ponad tydzień temu skomentowałem artykuł Tomasza Lisa wzywający Polaków do przejścia na zdrowy tryb życia. Trochę przekornie, bo na wezwanie do walki z nadwagą odpisałem, że zrobiłem się głodny.
Po pewnym czasie w odpowiedzi na mój komentarz przeczytałem:
„Tak swoją drogą Jakubie – u Ciebie na blogu chyba nie było tekstu w tym temacie? Myślę, że jako część 30-dniowych wyzwań byłoby spoko :)”
No i wjechał mi chłop na ambicję :) Czytaj więcej…