Archiwum: notowanie

Hipster PDA

Kilka lat temu natknąłem się na PDA (nie tylko) dla hipsterów1.

W tamtym czasie korzystałem z papierowego terminarza, który służył mi również jako notatnik. Później przerzuciłem się na mały (A7) notesik, który nosiłem w portfelu.

Mój poprzedni dostawca internetu do każdego rachunku dorzucał zeszyt formatu A5 (aspekt wpływu na środowisko przemilczę). Po dwóch latach zebrałem całkiem solidną porcję makulatury. Postanowiłem (podobnie jak to zrobiłem w przypadku jednostronnie zadrukowanych kartek) przerobić zeszyty na mój własny notes Hipster PDA. Czytaj więcej…

  1. PDA to akronim od Personal Digital Asistant, natomiast nazwę The Hipster PDA wymyślił Merlin Mann  []

Rozpoczął się rok akademicki. Dla jednych to kolejny semestr do przebrnięcia. Dla innych – nowy rozdział w życiu. Dla mnie? Najwyższa pora żebym napisał coś dla studentów zanim zapomnę jak to było na studiach :)

Studiowałem na dwóch różnych uczelniach, w dwóch miastach, w dwóch trybach (dziennym i zaocznym). Przez 2 lata studiowałem na obu uczelniach równolegle.

W tym czasie udało mi się skompletować zestaw narzędzi, który niesamowicie ułatwił mi życie studenckie Czytaj więcej…

Zasada 2 minut (lub reguła 2 minut) to jedna z tych genialnych w swojej prostocie technik zarządzania czasem. Jest łatwa do zapamiętania i można ją wprowadzić w życie praktycznie od zaraz.

Jest ona elementem składowym Getting Things Done (GTD) – metodologii stworzonej i opisanej przez Davida Allena w książce pod tym samym tytułem. Nie oznacza to jednak, że do efektywnego działania zasady 2 minut konieczne jest wdrożenie GTD w całości. Czytaj więcej…

Poprzedni artykuł na temat Evernote stanowi raczej opis jego funkcji. Tym razem postanowiłem skupić się bardziej na zastosowaniu programu w codziennym życiu i podzielić własnymi doświadczeniami.

Z Evernote korzystam od ponad roku. Moje podejście do tego programu bardzo się zmieniało na przestrzeni tych kilkunastu miesięcy. Początkowo go ignorowałem. Później przeczytałem kilka artykułów o tym jaki to Evernote jest wspaniały i postanowiłem, że zacznę z niego korzystać. Jest darmowy więc dlaczego nie?

Poklikałem, utworzyłem kilka notatek, poczytałem więcej o możliwościach jakie ma Evernote i… Czytaj więcej…

Określenie Evernote aplikacją do tworzenia notatek uważam za pomyłkę. Evernote to rozwiązanie dużo bardziej zaawansowane.

Korzystam z niego od ponad roku dodając nowe notatki prawie codziennie. Aż się sobie dziwię, że dopiero teraz opisuję Evernote w Produktywnie. Jak to mówią, lepiej późno niż wcale.

Istnieją dwie wersje Evernote: podstawowa (darmowa) i premium ($45/rok). Zajmę się opisaniem wersji podstawowej z niektórymi funkcjami premium (co oczywiście zaznaczę w treści). Czytaj więcej…

Długopis jest narzędziem tak często wykorzystywanym, że warto na niego zwrócić uwagę. Długopis czy pióro służą do notowania, a to podstawa zwiększonej produktywności.

Mimo coraz większej popularności licznych programów do notowania i mody na bycie paperless (wyeliminowanie ze swojego życia dokumentów papierowych) nie poznałem jeszcze nikogo, komu się to w pełni udało.

Powód jest bardzo prosty. Notowanie przy pomocy długopisu jest Czytaj więcej…

Podczas mojego ostatniego spotkania z Ivanem pojawił się bardzo ciekawy temat związany z produktywnością. Chodzi o nieumiejętność skupienia uwagi przez dłuższy czas. Ivan określił to mianem „małpiego umysłu”. Nazwa bierze się z tego, że małpy bardzo szybko się dekoncentrują. Jak tylko zobaczą w swoim otoczeniu jakąś nową „zabawkę” momentalnie porzucają tą, którą aktualnie mają w rękach.

W ten sam sposób zachowują się małe dzieci. Czasem, gdy nieustannie płaczą, wystarczy je czymś zainteresować i nagle zupełnie zapominają o tym, że przed chwilą płakały. Czytaj więcej…

Są sytuacje, w których do pełni szczęścia – czyt. zwiększonej produktywności – wystarczy tyko część możliwości jakie dają mapy myśli połaczona z możliwościami jakie dają komputery.

Mam tu na myśli przede wszystkim łatwość edycji mapy myśli. Zarówno pod względem zawartości jak i rozmieszczenia poszczególnych gałęzi. Często bywa tak, że myśli przychodzą do głowy nie w tej kolejności co trzeba i lepiej je zanotować najpierw a potem dopiero poukładać. Czytaj więcej…

Wyobraź sobie, że wchodzisz do biura, gdzie siedzi dwóch pracowników. Pracownik po prawej stronie bawi się długopisem i ewidentnie się nudzi, a pracownik po lewej stronie uwija się w pocie czoła, otoczony stertami dokumentów. Czy twoim zdaniem firma ta pracuje wydajnie? – Oczywiście, że nie.

Pracownik z lewej strony ma dość, bo taki poziom stresu, spowodowany nawałem pracy, go wypala. Ten z prawej też ma dość, bo umiera z nudów i czuje się niepotrzebny. Czytaj więcej…

O tym, że notowanie jako takie jest ważne, już pisałem. Teraz skupię się na zapisywaniu spraw do załatwiania.

Nie ufam swojej pamięci.

Mimo, że nie mam większych problemów z zapamiętywaniem, to po prostu wygodniej mi jest nie pamiętać.

Nie wiem dlaczego, ale z zapamiętywaniem jest taki problem, że nasz umysł nie chce Czytaj więcej…